Kierowca dachującego MBW był w szoku. Uciekł z miejsca wypadku
Niebezpieczny w skutkach wypadek wydarzył się niedawno w okolicach Włocławka. Kierowca BMW, które dachowało w sobotę 20 listopada, zgłosił się na komendę policji we Włocławku. Jak twierdzi, ucieczka z miejsca wypadku spowodowana była szokiem. Do zdarzenia doszło w weekend przed godziną 8 rano na drodze DK 91, przy skrzyżowaniu z drogą prowadzącą nad Jezioro Czarne.
Samochód nagle zjechał z pasa ruchu
Przyczyną dachowania była nagła zmiana toru jazdy BMW. Prowadzący pojazd kierowca niespodziewanie i z niewyjaśnionych przyczyn zjechał do lasu, w wyniku czego dachował. Świadkowie zdarzenia, którzy zatrzymali się by udzielić pierwszej pomocy, widzieli jak jadący autem mężczyźni najpierw wyczołgali się z pojazdu, a następnie uciekli z miejsca wypadku, w nieznanym kierunku. Z tego powodu byli oni poszukiwani przez lokalną policję. Kierowca zgłosił się jednak sam, jeszcze tego samego dnia. 35-letni mężczyzna twierdzi, że był w szoku, a także że zajął się sprowadzeniem lawety dla uszkodzonego samochodu.