Jak się okazuje, nawet pomoc drogowa potrafi stanowić zagrożenie, o czym przekonali się włocławscy policjanci, zatrzymując kierowcę lawety
.26-latka poddano badaniu na obecność alkoholu w wydychanym powietrzu, które wykazało 1,7 promila. Całość rozegrała się we wtorek w późnych godzinach wieczornych. Na ulicy Jana Pawła II doszło do niewielkiej kolizji (leśny odcinek drogi), w której kierowca volkswagena zderzyła się z inną kobietą prowadzącą mercedesa. Standardowa procedura przeprowadzana przez policjantów dobiegała końca (47-latka została ukarana mandatem oraz punktami karnymi), gdy nadjechała laweta. Po chwili do policjantów zbliżył się mąż jednej z kobiet z kolizji i przekazał swoje zaniepokojenie kierowcą lawety. Obawiał się, że kierowca pomocy drogowej jest nietrzeźwy, co argumentował brakiem równowagi mężczyzny, a nawet upadkiem. Funkcjonariusze zareagowali i zbadali trzeźwość, jak się okazało: słusznie. Z wynikiem 1,7 promila alkoholu w organizmie kierowca lawety pożegnał się z prawem jazdy, a dodatkowo czeka go rozprawa sądowa, niemała grzywna, a nawet więzienie do 2 lat.